-Hm..-pokazałem na znak- To chyba dłuższa droga na Wielką górę...
-To się przekonajmy- odpowiedziała..
Ruszyliśmy, rzeczywiście to dłuższa droga... gdy doszliśmy... podziwialiśmy widoki z innej góry która raczej przerastała "Wielką górę"
-To raczej inna góra... -zapowiedziałem - przecież Wielka jest na przeciwko..
(Aria?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz