-Em.. no dobra.. - Nie chciałam się z nim widzieć, ale w końcu to alfa. Gdyby przeze mnie by zginął to i ja bym zostałą rozszarpana. Opuściłam miejsce spotkania i poszłam do Yuukiego.
-Cześć. Twoja mama mi kazała przyjść Cię opatrzeć. No... bynajmniej sprubóję. Może w walce i polowaniu nie jestem dobra, ale w tym mogę ci pomóc. Zaufaj.
(Yuuki?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz