- Coś się stało...? - zdziwiłem się
- Słuchaj... mam do ciebie prośbę... - zaczął niepewnie
- Tak ? - zapytałem się Hollyleafa
- Mógłbyś użyczyć mi swojej mocy zamiany w cień i przeszpiegować wrogą watahę ? - w końcu to z siebie wyrzucił
- Nie ma sprawy - odpowiedziałem i zdobywając inne informacje poszedłem na przeszpiegi. Kiedy już złożyłem mu raport podziękował i uciekł do swojej watahy. Wspomniał coś o Avishi ale jak na razie nie miałem ochoty z nią rozmawiać...
( Avishia ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz