- Kocham cię i nie przestanę, ale chociaż zostańmy jak na razie przyjaciomi może później zmienisz zdanie... wiem, że takiej ochydnej wilczycy nikt gby nie chciał i przepraszam... - łzy leciały mi strumieniami i stawało mi się zimniej... wolnym krokiem zaczęłam odchodzić...
( Ivan ? ok ... )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz