- Kraa... czeka cię śmierć... - powiedział po czym odleciał
- Wiele wyjaśnia... - powiedziałam i usiadłem
- Yuuki nie rozumiesz, że takie ptaszyska nigdy się nie mylą ?! - powiedziała wystraszona Avishia
- Bo ty byłabyś niby 1 osobą, która przejmowałaby się moją śmiercią... - zacząłem się śmiać
- Jasne... - Avishia dziwnie na mnie spojrzała
- Nie boisz się ? - po chwili zapytała
- Jeśli mam się bać jakiś durnych ptaków to dawno bym już zbzikował... - spojrzałem się na kałuże krwi, którą wcześniej wyczarowałem
( Avishia ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz