Zaczęłam naokoło węszyć. Wiedziałam, że nic z tego nie będzie , gdyż nie pamiętałam zapachu potwora. - I co teraz?- Westchnęłam. - Coś wymyślimy...- Zapewnił mnie Ivan Po chwili ziemia zadrżała. Wiedziałam, że to on. Ale chciałam się upewnić. - Ivan? - Tak? - Czy to jest on?- Zapytałam przerażona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz