Widząc, że Ivan'a też opuszczają siły przemogłam się i truchtem pobiegłam w kierunku jaskini, a mój partner za mną. Gdy do niej weszliśmy padliśmy z wycieńczenia. Troll tymczasem przeszedł koło jaskini i nie zwrócił na nas uwagi. Zostaliśmy sami.
- I co teraz zrobimy? Troll odszedł.
Ivan wychylił się z jaskini.
- Wciąż go widać.
- To idziemy za nim?- Nabrałam sił.
(Ivan?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz