-Nom troche.
-Odprowadzę Cię i zmykam, ok?
-Niech będzie. Ale jutro też chcę się z Tobą spotkać.
-Uu.. -Powiedziałem pod nosem po czym odpowiedziałęm:
-Niech Ci będzie. Przyjdziesz po mnie?
-No Okey.
-Jak coś powiedz moim rodzicą że do mnie. Tylko jeżeli będą jakieś takie wiesz... nie zwarzaj na to.
-Dobra.
Poszliśmy pod jaskinię Maili.
-No to do jutra.- Odwróćiłem się i odszedłem.
-Pa!
(Mailia?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz